The Color Run to przede wszystkim dobra zabawa. Bieg, w którym wynik nie jest najważniejszy. Zgodnie z tą ideą nasi zawodnicy stawili się w sobotnie popołudnie w komplecie przy Jeziorze Maltańskim, a grono fotoreporterek z działu HR oraz Marketingu czekało, aby uchwycić jak najlepsze ujęcie przed, w trakcie oraz po biegu, na mecie.
3, 2, 1… start!
Po krótkiej rozgrzewce oraz mini sesji nasza drużyna udała się w stronę startu. Kolejka biegaczy była dzielona na fale, które startowały w odstępach kilku minut. Czujnym okiem wypatrywani na starcie w końcu ruszyli! Zagrzewani ze sceny między innymi przez Piotra Żyłę, rozpoczęli bieg dookoła jeziora.
Pomaluj mój świat!
The Color Run to bieg, w którym najważniejsze jest pozytywne myślenie, promowanie aktywności sportowej oraz zdrowego stylu życia. To także, jak wskazuje nazwa, najbardziej kolorowy bieg na świecie. W związku z tym biegaczy obowiązują białe koszulki, które po biegu zmieniają się nie do poznania. ;)
W trakcie biegu wszystkie kolory są dozwolone i… wszechobecne – nawet kibice nie są pewni dnia ani godziny, w której staną się częścią kolorowego szaleństwa. Kolory były wszędzie – na trybunach, podczas rozgrzewki, na starcie, na trasie oraz w specjalnych punktach, w których organizatorzy dodatkowo dbali o naszych zawodników, gdyby Ci nie zdążyli się dostatecznie pobrudzić. Nie mogło zabraknąć też specjalnej stacji z chmurą piany.
Bieg na medal
Po pokonaniu 5 km na zawodników czekała wyjątkowa nagroda – medal w kształcie jednorożca oraz wspólna impreza. Był czas dla fotoreporterów, którzy śledzili biegaczy na całej trasie, pojawiły się także pierwsze plany dotyczące startu w przyszłorocznym biegu. Wynik nie był najważniejszy – zgodnie z motto biegu:
Be healthy,
Be happy,
Be You.
Tak też zrobiliśmy! ?
Więcej zdjęć znajdziecie na naszej stronie na Facebooku.
