Menu
Wróć do listy wpisów
Z życia firmy
Strona główna > Blog > Festiwal SEO – relacja z wydarzenia

Festiwal SEO – relacja z wydarzenia

Festiwal SEO – relacja z wydarzenia

25 maja w Międzynarodowym Centrum Konferencyjnym w Katowicach odbył się jeden z ciekawszych eventów w Polsce. Mowa o Festiwalu SEO, którego czwarta edycja przyciągnęła kilkaset osób zainteresowanych tematem Search Engine Optimization. Impreza ta z roku na rok skupia coraz większą liczbę uczestników z całej Polski. Artur Strzelecki, niezależny specjalista SEM i główny organizator festiwalu, spisał się wzorowo, by cały event był na wysokim poziomie. Począwszy od wyboru lokalizacji i audytorium, poprzez przebieg wydarzenia oraz dobór prelegentów, na after party skończywszy. ;) Czego można było się dowiedzieć?

Nowe obszary SEO: ASO (App Store Optimization)

Pierwszym prelegentem był Cezary Glijer. Na początku zdyskredytował pojęcie ASO widniejące w Wikipedii. Mówi ono o tym, że ASO jest procesem uzyskiwania widoczności w wynikach wyszukiwania, takim jakim SEO jest w przypadku optymalizacji stron webowych dla mobilnych aplikacji – gdy strona jest wysoko, oznacza to, że jest klikalna. Nic bardziej mylnego.

Według danych Glijera, ponad 67% użytkowników wyszukuje aplikacje w sklepach. Producentów aplikacji często dotyka tzw. „Invisible App Syndrome” („Syndrom niewidzialnej strony”). Jest to sytuacja, w której użytkownicy nigdy nie pobiorą aplikacji, bo nie można ich odnaleźć w sklepach. ASO według Glijera (i nie tylko niego) to prócz wysokich pozycji i widoczności w sklepach, również kwestia konwersji i liczby pobrań. Kluczowym elementem jest jakość tego, co użytkownik widzi w App Store.

Jak podaje Glijer, na skuteczną optymalizację składa się zarówno ASO, jak i elementy strategii marki oraz jakość aplikacji, a do tego dochodzi jeszcze bogata analityka.

Cezary Glijer wspomniał również o tegorocznych, dokładnych badaniach, mówiących o tym, jakie czynniki on-page i off-page są kluczowe, aby osiągnąć maksymalną widoczność i liczbę pobrań w sklepach. Jeśli chodzi o App Store, to wśród czynników on-page najważniejsza jest app name, developer name i app keywords. W przypadku czynników off-page, najbardziej kluczowe elementy to: Click-Through-Rate (CTR), download velocity i total downloads. Natomiast jeśli chodzi o Google Play, to najważniejszymi elementami on-page są app name oraz app description.
Do czynników konwersji należą m.in. opis, opinie czy zrzuty ekranu. Natomiast wśród czynników wpływających na wyszukiwanie są m.in. kategoria, tytuł, oceny czy linkowanie zewnętrzne.

Rozgrzej landingi do czerwoności

Drugim prelegentem był Jan Michalski. Początek jego prezentacji dotyczył wrażenia, jakiego doznaje użytkownik po raz pierwszy wchodzący na naszą stronę. Ważne jest, aby content współgrał z ofertą, jaką przedstawia się potencjalnemu klientowi; istotne są także widgety społecznościowe, które przekładają się na wysoką konwersję, jeśli profile social media będą regularnie aktualizowane, a także pop-upy, wyskakujące, gdy użytkownik daną stronę chce opuścić.

Następnym elementem, o jakim powiedział Michalski, były oceny użytkowników i administracji widoczne obok siebie. Budzi to zaufanie odbiorców, a co za tym idzie, konwersję.

Według opinii Michalskiego, landingi powinny być przejrzyste, tematyczne, wiarygodne oraz w sposób jednoznaczny przedstawiające konkretną ofertę. Należy również pomyśleć o wdrożeniu na stronie eksperckich artykułów tematycznych, dzięki czemu klienci traktują daną stronę bardziej poważnie.

Co do strony technicznej, gość festiwalu wspomniał o niezwykle ważnej kwestii dotyczącej szybkości ładowania strony. Według jego informacji, jeśli strona ładuje się ponad 5 sekund – tracimy klientów, a konwersja jest o wiele niższa. Nie należy również zapominać o wyświetlaniu witryny na urządzeniach mobilnych, ponieważ coraz więcej osób przegląda Internet i dokonuje zakupów przy pomocy telefonów komórkowych.

AI & SEO, czyli w jaki sposób Sztuczna Inteligencja może zmienić rynek wyszukiwarek

Kolejny zaproszony gość – Łukasz Rogala – poświęcił swój czas na omówienie futurystycznej kwestii, jaką jest sztuczna inteligencja i SEO.

Jak twierdzi, Google co raz częściej publikuje informacje dotyczące poszukiwań specjalistów uczenia maszynowego do rozwijania swoich projektów sztucznej inteligencji. Dzięki wyszukiwarce Google, przeglądarce Chrome, Maps, Gmail czy systemie Android, Google ma jeden z największych ekosystemów aplikacji, a powiększająca się liczba danych do przerobienia stawia ogromne wyzwania, zarówno dla samej wyszukiwarki, jak i specjalistów zajmujących się analizą tych informacji. Jakie jest rozwiązanie tych wyzwań? Jak twierdzi Rogala, jest nim zastosowanie Machine Learningu i Sztucznej Inteligencji (AI).

Czym jest Machine Learning? Jak określił to Rogala, to „automatyczny system doskonalenia na podstawie danych”. Chodzi o to, że maszyny uczą się na podstawie surowych danych, stosując różne algorytmy. Sztuczna Inteligencja natomiast jest rozwiązywaniem nieefektywnie algorytmizowalnych problemów.

Ponadto, same algorytmy Pingwin i Panda mogą korzystać z rozwiązań i możliwości Machine Learningu.

WP_20160525_17_11_05_Pro

Duplicate content – jak realnie wpływa na SEO i co powinieneś o nim wiedzieć?

Po pierwszej sesji i krótkiej przerwie nadszedł czas na wykład Wojtka Mazura dotyczący duplikacji treści.
W słowie wstępnym Mazur wspomniał wypowiedź Matta Cuttsa, w której stwierdza on, że około 30% całego Internetu stanowią zduplikowane treści. Jak więc zapatruje się na to Google? Dla Google, którego interesuje wyświetlanie jak najbardziej zróżnicowanych wyników wyszukiwania, identyczne strony nie posiadają wartości.

Wyzwaniem staje się (w przypadku np. sklepów) stworzenie unikalnych i wyróżniających się opisów popularnych produktów. Wystarczy skupić się na kluczowych kilkunastu czy kilkudziesięciu produktach, ponieważ to one stanowią lwią część dochodu i to dla nich warto stworzyć coś, czego nie oferuje konkurencja. Warto również uważać na wielkość liter w adresach URL czy zewnętrzne strony stagingowe.

Content Marketing po którym protestują kibice Premier League

Mateusz Dela przedstawił w swojej prezentacji trzy studia przypadku dotyczące Content Marketingu, a dokładnie infografik.

Wśród trzech case study, najciekawszy dotyczył tytułowego rankingu piłkarskiego, który wywołał burzę wśród kibiców Premiere League.

Ranking podzielony był na dwie kolumny. Pierwsza z nich dotyczyła cen biletów (średnia cena biletów wyjazdowych w poszczególnych 25 ekstraklasach), a druga lig wartych swej ceny. Okazało się, że najdroższa cena obowiązuje w Anglii. Ważną informacją, o której poinformowały media to fakt, że kibic z Anglii może kupić bilet i polecieć do Dortmundu, zobaczyć mecz Borussi Dortmund i wrócić do Anglii za cenę niższą niż wyjazd na mecz swojej drużyny. Wypowiedź ta była punktem zapalnym wśród kibiców angielskich, którzy zaczęli protest, mający na celu obniżenie cen biletów wyjazdowych na mecze Premiere League.

Wyniki w 14 krajach to 390 linków i ponad 1940 sygnałów społecznościowych. O rankingu pisano m.in. w The Independent, Daily Mail, Manager Magazin, Le Parizien czy The Guardian.

Jak stwierdził Mateusz Dela, jeśli chodzi o stworzenie czegoś wartego uwagi, należy poświęcić trochę czasu na wymyślenie ciekawego pomysłu, dodać interesującą treść, zadbać o szczegółowy research, rozpocząć współpracę z PR i nie zapominać o mediach społecznościowych.

Od contentu do wysokiej jakości ruchu. Branżowe case study

Następnym gościem festiwalu Paweł Strykowski.

Stryjkowski rozpoczął od case study artykułu opublikowanego na platformie Whitepress: „Na czym polega pozycjonowanie stron internetowych”. Na liście celów postawiono sobie słowa kluczowe, a wśród nich takie frazy jak: pozycjonowanie, pozycjonowanie google, pozycjonowanie seo, pozycjonowanie stron internetowych czy pozycjonowanie www, czyli frazy trudne, mające wysokie stawki CPC w AdWords.

Strykowski przedstawił sześć etapów, które miały spowodować zrealizowanie planów. W początkowych etapach po publikacji skupiono się na linkowaniu wewnętrznym i promowaniu artykułu na portalach społecznościowych. Kolejne były zmiany keywords, linkowanie wewnętrzne oraz publikowanie płatnych i bezpłatnych artykułów zawierających zewnętrzny odnośnik. Następnie rozbudowano artykuł, zoptymalizowano treści i grafiki, by finalnie podlinkować go kilkoma mocnymi, naturalnymi linkami. Wnioski? Należy tworzyć treści wysokiej jakości, a następnie je dopieszczać, rozbudowywać i optymalizować.

5 eksperymentów w SEO i ich wyniki

Ostatnim prelegentem trzeciej sesji był Krzysztof Marzec, który przedstawił kilka ciekawych SEO eksperymentów.

Wśród omawianych testów pokazał sposób wykrywania zapleczy, pozycjonowania za pomocą przekierowania 301 oraz wykrywania tego typu przekierowań w serwisach. Nie zabrakło również tematu dotyczącego stosowania SSL, a dokładnie sensowności przekierowywania http na https. Marzec nie pominął również ważnej kwestii związanej z tematem utraconych linków i odzyskiwania z nich mocy. Zalecał użycie Google Analytics w celu sprawdzenia raportu 404 i wykrywania ich na bieżąco.

Jak spojrzeć poza TOP10 w Google i znaleźć ruch dla klienta

Krystian Szastok przedstawił największe problemy, z którymi zmagają się agencje SEO w Anglii w porównaniu z rynkiem polskim.

Jedną z ważniejszych różnic stanowi większa liczba reklam w wynikach wyszukiwań, co jest poważnym wyzwaniem dla brytyjskich agencji SEO ze względu na niski współczynnik CTR. Kolejna sprawa to mniej powierzchni na urządzeniach mobilnych na wyniki organiczne ze względu na przesłanianie widoku przed Google Ads wyświetlające się ponad polem przewijania.

Oberwało się również algorytmowi Pingwin, który zbiera w Anglii żniwo. W porównaniu z Polską, w Anglii nie ma dużej agencji SEO, która posiadałaby zaplecze, ponieważ każdy zdobyty link musi być uzasadniony i nie może być sztuczny (chyba, że miejsce linka jest oznaczone jako reklama), a wszystko jest regulowane prawnie.
WP_20160525_19_48_47_Pro

Efektywne wizyty like a sir

Przedostatnim prelegentem festiwalu SEO był Łukasz Żelezny. Prezentację oparł w głównej mierze na celach, ich poprawnej analizie i efektywnym raportowaniu swoich działań.

Żelezny przedstawił termin rynków przewidywalnych i nieprzewidywalnych. Produkt przewidywalny to wszelkie trendy dotyczące zakupu, np. pod względem pory roku (chociażby zakup opon czy wycieczki), który powinniśmy porównywać w systemie rok-do-roku.

Dla produktów nieprzewidywalnych stworzył więc model, nazywając go w skrócie: „Bounce Rate w górę, ale bez kanibalizacji”, a więc bez optymalizacji jednego słowa kluczowego dla dwóch lub więcej stron jednej domeny. Wynik? Raport przedstawiał spadek sprzedaży targetu o ponad 25%, ale mimo tego ogólnego spadku liczba efektywnych wizyt wzrosła, a nieefektywnych spadła. Jak więc wyliczyć wizyty efektywne? Według poniższego wzoru zaprezentowanego przez Żeleznego:

wizyty efektywne = visits – (visits * bounce rate)

Zdejmowanie działań ręcznych

Prelekcje zamykał Michał Wiciński, który opowiedział o tym, jak działa zespół SQT oraz przedstawił działania ręczne i sposoby ich zdejmowania.

Prelegent rozpoczął od informacji, która spowodowała niemałe poruszenie na sali. Poinformował, że Google tylko w zeszłym roku wysłało ponad 4 300 000 powiadomień o działaniach ręcznych na różnych witrynach.

Jak twierdzi Wiciński, Google jest w stanie zwalczać algorytmicznie zdecydowaną część spamu w wynikach wyszukiwania. Natomiast niektóre rzeczy, które nie mogły zostać odnalezione przez algorytm, pozostają do weryfikacji zespołu SQT.
Co interesujące, w Polsce w zeszłym roku ponad 70% wszystkich próśb o ponowne rozpatrzenie dotyczyło albo oznaczeń „czysty spam”, albo były to strony, które padły ofiarą ataków hakerów.

Podsumowanie

Festiwal SEO w Katowicach to z pewnością wydarzenie obok którego nie można przejść obojętnie. W tym roku to już czwarta edycja tego eventu, który przyciągnął duże grono zarówno amatorów, jak i profesjonalistów w branży SEO. Wysokiej klasy prelegenci przedstawili szereg case studies na najwyższym poziomie merytorycznym oraz zainspirowali swoimi pomysłami i radami.

Zdjęcia, komentarze i filmy można zobaczyć, obserwując hashtag #FestiwalSEO na portalach społecznościowych.