Ponad miliard użytkowników, setki milionów godzin obejrzanych filmów. Tak imponującymi statystykami chwali się na swojej stronie serwis YouTube, który w lutym obchodzi swoje 11. urodziny.
Tak duża liczba użytkowników oznacza miliony potencjalnych klientów na całym globie. Wiele osób tkwi w przekonaniu, że kampania reklamowa na jednej z najczęściej odwiedzanych stron internetowych musi kosztować krocie, ale czy naprawdę tak jest? Jakie możliwości stwarza nam dziś reklama wideo w sieci?
Przywykliśmy już do obecności znanych brandów w reklamach na YouTube, jednak coraz częściej po tzw. reklamę inStream, czyli jeden z formatów reklamy TrueView na YouTube – sięgają też mniejsze firmy. Dlaczego? Ponieważ okazuje się, że prestiżowa kampania nie musi być niebotycznie droga, a o jej kosztach decydują w zasadzie sami użytkownicy serwisu, którzy mogą ją obejrzeć w całości lub wyłączyć po 5 sekundach. Opłata naliczana jest dopiero po obejrzeniu całego spotu (jeśli reklama trwa krócej niż 30 sekund) lub po 30 sekundach (w przypadku dłuższych filmów). Specjaliści Google Ads podkreślają, że najistotniejszym elementem reklamy na YouTube jest zasięg, na który przy 15 milionach użytkowników w Polsce na pewno nie można narzekać.
Reklama TrueView umożliwia nam dotarcie do potencjalnego klienta na wiele sposobów. Kampania reklamowa może być kierowana m. in. na słowa kluczowe, miejsca docelowe, tematy (kategorie), zainteresowania, demografię, ale przede wszystkim na lokalizację. Jak wszędzie, także na YouTube zdarzają się wyjątki. W tym wypadku mówimy o reklamie InStream, której odbiorca nie może pominąć i musi obejrzeć do końca, zanim zobaczy właściwy film. Z danych statystycznych dostępnych na stronie YouTube wynika jednak, że reklamy niemożliwe do pominięcia mają wyższy współczynnik odrzuceń.
Aby zwiększyć skuteczność YouTube’owej kampanii można dodać do reklamy nakładki z wezwaniem do działania. Pojawiają się one zaraz po rozpoczęciu właściwego filmu, a po 15 sekundach zwijają się do rozmiarów miniatury. Zazwyczaj po kliknięciu w nakładkę jesteśmy przenoszeni na stronę internetową lub kanał na YouTube reklamodawcy.
Ceny za reklamę TrueView kształtują się średnio na poziomie 15-25 groszy. O ostatecznej cenie kliknięcia lub obejrzenia reklamy, podobnie jak w przypadku klasycznych kampanii AdWords, decyduje wynik aukcji, w której reklamodawcy konkurują ze sobą za pomocą stawek CPC, a także Wyników Jakości (składają się na niego liczne czynniki warunkujące jakość reklamy: trafność kierowania, wcześniejsze reakcje użytkowników, etc.).
Celem Google jest to, by wyświetlać internautom najtrafniejsze reklamy, zwiększa to prawdopodobieństwo interakcji. Dlatego też reklamy o wyższym rankingu (wygrywające z konkurencją) generują niższy koszt kliknięcia, niż reklamy o rankingu niższym.
Czy YouTube jest miejscem, w którym warto szukać nowego klienta? Biorąc pod uwagę ogromną liczbę odbiorców, precyzyjne, snajperskie kierowanie reklam, a także stosunkowo niewielkie koszty (płacimy tylko za obejrzane wideo lub przejście na adres docelowy) – warto spróbować.