Począwszy od kwietnia tego roku, w sieci pojawiały się pierwsze wzmianki dotyczące wyświetlania się zielonych etykiet, napotkanych przez internautów na całym świecie. Finał testów Google w SERP-ach nastąpił 15 czerwca, a zielone etykiety zostały wdrożone dla wszystkich użytkowników wyszukiwarki.
Google przekazał tę informację portalowi Search Engine Watch, a jej treść brzmiała:
„Stale testujemy sposoby na udoskonalenie widoku wyników wyszukiwań. Eksperymentowaliśmy z zieloną etykietą reklam i postanowiliśmy wdrożyć to rozwiązanie ze względu na pozytywne opinie ze strony użytkowników i reklamodawców. Naszym celem jest stworzenie strony wyników wyszukiwań łatwiejszej w użyciu, a ta (zielona) etykietka jest przejrzysta i wyraźna”.
Źródło: Search Engine Land
Poniższe screeny prezentują, jak obecnie wyglądają zielone etykiety – zarówno nad wynikami organicznymi, jak i pod nimi.
Google badał, czy zmiana koloru wpłynie na umiejętność odróżniania przez użytkowników płatnych reklam od wyników naturalnych. Jak się okazało, zmiana kolorystyki nie miała na to wpływu, co pokryło się z założeniami Google.
Jak widać na załączonych screenach, kolor etykiety niemal zlewa się z kolorem linku, a co za tym idzie, łatwiej przez nieuwagę kliknąć w reklamę. Nietrudno się domyślić, że celem zmiany koloru jest zwiększenie ilości kliknięć w reklamy AdWords, co finalnie ma wpłynąć na wzrost przychodu dla Google.
Nie zmienia to jednak faktu, że w porównaniu z reklamami na Bing, Yahoo czy etykietami sponsorowanymi na Facebooku, Twitterze lub Pintereście, te prezentowane w wyszukiwarce Google są bardziej widoczne.
Mimo że zmiana kolorystyczna etykiety jest modyfikacją niewielką, to wśród ekspertów z branży SEO/SEM na całym świecie zaczęły pojawiać się pytania, czy i w jaki sposób wpłynie ona na współczynnik klikalności (CTR).
Prowadzone przez WordStream od marca do czerwca badanie, polegające na porównaniu CRT-u pomiędzy reklamami na Google.com i tymi samymi reklamami na partnerskich wyszukiwarkach (dodam, że na silnikach partnerskich nie ma zielonych etykiet) dowiodło, że zielone etykietki znacząco podniosły współczynnik klikalności. Ściślej pisząc, przed zmianami CRT na Google.com był około 11 razy wyższy niż na wyszukiwarkach partnerskich. Po zmianach, różnica podniosła się o 15%, aby finalnie osiągnąć wynik o 13 razy wyższy od tego sprzed zmian.
Według testów WordStream zarówno boty, jak i spamerzy, z mniejszą częstotliwością klikają w zielone reklamy. W związku ze zmianami sukcesywnie spada liczba nieuzasadnionych kliknięć pochodzących ze zautomatyzowanego ruchu.
Wprowadzone zielone etykietki dla oznaczeń płatnych reklam w wynikach wyszukiwania z pewnością przyniosły sporo korzyści reklamodawcom, którzy mogli odnotować wyższy CTR, co naturalnie może wpływać na lepszą konwersję.