25 października był dniem, który rozpoczął się dla mnie niezwykle wcześnie, bo o 2:00 w nocy. Wszystko po to, by zdążyć na pociąg do Katowic. Dla osoby takiej jak ja, która niczym współczesna „Śpiąca królewna” wstaje co rano dopiero na dźwięk piątej drzemki w telefonie był to nie lada wyczyn. Jednak coś po raz drugi w tym roku zachęciło mnie do tego, by zebrać siły i opuścić ciepłe łóżko.
Tym „czymś” było wydarzenie, podczas którego specjaliści z branży dzielą się swoim doświadczeniem i poradami oraz uczą, jak nowe technologie wpływają na rozwój biznesu w sieci. To właśnie tam właściciele sklepów internetowych, osoby odpowiedzialne za marketing i sprzedaż w firmie, poszukują świeżych pomysłów i rozwiązań, które przyczynią się do ich sukcesu. Mowa o Kongresie eHandlu, który tym razem odbył się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Mógłbym się teraz rozpisywać o nowoczesnej architekturze Katowickiego Spodka i MCK, ale nie to jest najważniejsze. Na samym początku zostaliśmy ciepło przywitani przez organizatorów Kongresu, którzy poczęstowali nas kawą, herbatą i smacznymi przekąskami. Przyznaję, że po nocnej podróży kawa była tym, czego najbardziej potrzebowałem. Nie byłem zresztą odosobniony – już tutaj znalazło się sporo osób, z którymi można było nawiązać rozmowę, wymienić się spostrzeżeniami, jak również wizytówkami.
O godzinie 10:00 rozpoczęła się najważniejsza część dnia, czyli prelekcje przygotowane przez specjalistów z różnych firm. Organizatorzy chyba nie do końca to przemyśleli i tu pojawił się problem – wybór jednej z trzech dostępnych scen, na których w tym samym czasie odbywały się wykłady. Mimo tego, że nie mogłem zobaczyć wszystkich wystąpień na żywo, zostałem mile zaskoczony informacją o tym, że każdą z prezentacji będzie można ponownie obejrzeć tam, gdzie spotykają się na co dzień specjaliści e-commerce, czyli w Internecie.
Tego dnia padło wiele pytań i żadne z nich nie zostało bez odpowiedzi. Uczestnicy Kongresu dowiedzieli się między innymi, jak wypromować sklep internetowy przy ogromnej konkurencji, jak dotrzeć ze swoimi usługami do szerszego grona odbiorców, jak skutecznie wykorzystać reklamy w sieci sprzedaży Google i zmierzyć ich skuteczność, a także jak promować się za pomocą YouTube’a czy Facebooka. Każde z tych zagadnień zostało wyczerpująco omówione.
Prelegenci musieli czuć ogromną presję, bo organizatorzy postanowili zapewnić im dodatkowe emocje i poprosili gości, aby ci pod koniec dnia ocenili ich wystąpienia w celu wyłonienia najlepszego prezentera, który został później nagrodzony. Głosowanie pozostaje tajne, ale muszę przyznać, że każda prezentacja, którą miałem okazję zobaczyć była dla mnie interesująca i wzbogaciła mnie o dodatkową, użyteczną wiedzę.