Największe portale społecznościowe oprócz dostarczania rozrywki, coraz częściej stają się potężnymi narzędziami marketingowymi. Wiele z nich, jak choćby Facebook czy Instagram, wyposażone są w wiele dodatków i wtyczek, których zadaniem jest m. in. zbudowanie wizerunku naszej marki, wzrost sprzedaży etc. Oprócz standardowych metod promocji, znane brandy, jak również mniejsze firmy, w poszukiwaniu klientów korzystają z pomocy… influencerów, a ci z powodzeniem działają zarówno na Facebooku, Instagramie, jak również na coraz popularniejszym Snapchacie. Żyjemy w czasach, w których media społecznościowe i aplikacje mobilne towarzyszą nam w zasadzie na każdym kroku. Jedne tracą na popularności, drugie wręcz przeciwnie, z roku na rok, z miesiąca na miesiąc albo z dnia na dzień angażują coraz więcej użytkowników (ostatnim przykładem jest aplikacja do przerabiania fotografii – Prisma ). Nie dziwi więc fakt, że coraz więcej użytkowników traktuje popularne „apki” i „społecznościówki” jako źródło dochodu, ba, nawet sposób na życie.
Wśród „społecznościówek” niekwestionowanym królem nadal jest Facebook, który oprócz rozrywki i informacji dostarcza wsparcie dla biznesu. Mowa oczywiście o Facebook Ads, czyli reklamach na Facebooku, dzięki którym możemy dotrzeć do grona znacznie szerszego niż liczba naszych fanów. Usługa przypomina nieco dobrze znany system Google AdWords, ponieważ facebookowe reklamy mogą trafiać do odbiorców na podstawie m.in. lokalizacji, danych demograficznych, zainteresowań, jak również zakupów w Internecie. Co więcej, dzięki facebookowemu Menadżerowi Reklam możemy na bieżąco optymalizować swoją kampanię, ustalać dzienne koszty promocji w sieci czy też w dowolnym momencie ją zatrzymać.
Aby powiększyć, kliknij w zdjęcie
Źródło: Global Web Index
Na tym jednak nie koniec. Działania reklamowe można stale monitorować dzięki tzw. pikselowi Facebooka. Gdy potencjalni klienci przechodzą do naszej witryny, piksel Facebooka przesyła informację do siebie, a my otrzymujemy raporty pokazujące, ile osób podjęło działanie w związku z reklamą. Z racji tego, że ruch z urządzeń mobilnych rośnie z roku na rok, coraz więcej osób decyduje się również na stworzenie aplikacji, dzięki której można nie tylko prowadzić konkursy i rozdawać kupony rabatowe, ale także zwiększyć świadomość marki, dodając nowe funkcjonalności, których brakuje na fanpage’u. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Źródło: Global Web Index
Z roku na rok rośnie liczba użytkowników Instagrama, który od 2012 roku jest własnością… Facebooka. Aplikacja, za którą Mark Zuckerberg zapłacił równy miliard dolarów, może dzięki marketingowym dodatkom pomóc nie tylko w budowaniu wizerunku naszej marki. Instagramowe wtyczki mogą przełożyć się również na wzrost sprzedaży. W tym miejscu warto wspomnieć o aplikacji Like2Buy, która pojawiła się w sierpniu 2014 roku. Na stronie internetowej aplikacji czytamy, że jest to brakujące ogniwo Instagrama – jak jednak działa? Like2Buy pozwala wszystkim, którzy śledzą nasz profil, polubić zdjęcia przedstawiające konkretne produkty, a następnie przejść do strony Like2Buy, umożliwiając ich natychmiastowy zakup z naszego sklepu online, na który aplikacja przekierowuje.
W podobny sposób działa też inna instagramowa „apka” sprzedażowa – LIKEtoKNOW.it. Oprócz działań stricte sprzedażowych, na Instagramie możemy korzystać z szeregu innych aplikacji. I tak na przykład Word Swag zadba o odlotowe i designerskie czcionki na naszych zdjęciach, Latergram ułatwi nam publikację postów nie tylko ze smartfona, a Collecto pozwoli na wyszukiwanie użytkowników i ich zdjęć z uwzględnieniem lokalizacji, co może się przydać szczególnie w biznesie lokalnym.
O tym, że w odpowiednich rękach Snapchat może stać się doskonałym narzędziem marketingowym, pisaliśmy już wcześniej. Aplikacja, która dotąd kojarzona była z najmłodszymi użytkownikami social media, z miesiąca na miesiąc przyciąga coraz więcej osób, nie tylko po trzydziestce i czterdziestce, ale również starszych.
Źródło: Global Web Index
W jaki sposób można skutecznie wykorzystać w celu dotarcia do klientów Snapchata, który – w przeciwieństwie do Facebooka czy Instagrama – nie posiada dodatków stricte reklamowych? Tu z pomocą przychodzą snapchatowi influencerzy, których konta cieszą się niebywałą popularnością. Influencer czyli osoba, która ma silny wpływ na swoich odbiorców, prezentuje na profilu produkty różnorakich marek, zachęcając tym samym obserwujących do ich zakupu. Im więcej osób oglądających dany profil – tym wyższe dochody za polecenie konkretnego produktu. Na portalu hash.fm na bieżąco uaktualniana jest lista najpopularniejszych polskich kont na Snapchacie. Największą liczbą odsłon może poszczycić się nowa snapchatowa królowa, SeksMasterka. Jej Snap odwiedzany jest przez niesamowitą liczbę oglądających – 202 000! W czołówce najpopularniejszych polskich snapowiczów znalazła się także 18-letnia littlemooonster96 (190 000), doskonale znana Maffashion (189 000), DEYNN (174 000) oraz youtuber Stuu (137 000). Dla kontrastu, najpopularniejsza w Polsce marka na Snapchacie – Coca-Cola – ma „zaledwie” 84 100 oglądających.
Sprawdź również: Jak zdobyć followersów na Instagramie?
O tym jak skuteczne są kampanie prowadzone przez Influencerów pisaliśmy tutaj. Niebawem na wielu portalach społecznościowych z kampanią wykorzystującą polecenie przez znaną osobistość startuje… IKEA. W akcji promującej nowy katalog szwedzkiej firmy udział wezmą m. in. Marysia Górecka, Red Lipstick Monster, Crazy Nauka czy Nishka oraz wielu innych blogerów i vlogerów. Osoby zaproszone do projektu będą m. in. na Snapie opowiadać o swoich codziennych czynnościach, zaznaczając przy tym, jak bardzo produkty IKEA ułatwiają im życie. Czy taki rodzaj kampanii doskonale przecież znanej marki ma szanse na powodzenie? Przekonamy się o tym już niebawem.
Biorąc pod uwagę powyższe informacje można śmiało stwierdzić, że nie ma złotego środka na dotarcie do nowych i obecnych klientów. Oczywiście, w poszukiwaniu produktu czy też informacji o nim korzystamy najczęściej z wyszukiwarki Google, jednak z biegiem czasu chętniej otwieramy się na inne kanały, na przykład social media. Dzięki temu możemy za pomocą telefonu kierować swoją kampanią na Facebooku czy Instagramie, jak również wykorzystać moc polecenia – korzystając z usług smapchatowych influencerów.